Jak w temacie - wymiękło auto żony - vw touran, 1.9 tdi BKC, z lajtowym czipsem, przebieg 101kkm, z czipsem 3 lata, okolo 30 kkm.
Autem jezdzi do/z pracy i z dzieciakami, styl umiarkowany, raz zamuli, raz przegoni.
W sobote przejechalem sie 300 km tym autem i wszystko bylo ok.
Dziś żonka mi melduje, ze przy wyprzedzaniu czarnej vectry cos zaczeło gwizdać/piszczeć w motorze aż se pomyśłała że to vectra z panami Misiakami i że już ją na sygnale gonią:kwasny:
Ale jednak to problem z autem- po paru km auto straciło moc i tak dotoczyła sie do domu.
Przejechałem sie nim - objawy:
- odpala normalnie
- na wolnych obrotach pracuje jak zwykle, spalanie też
- przy dodawaniu gazu wkręca sie max do 2800, 3000 nie osiaga, od ok. 2500 coś terkocze, dzwoni z silnika, mocno kopci na czarno- Ikarus
- w trakcie jazdy - totalny brak mocy, slabiej niz kiedys posiadane SDI, kopci na czarno przy niedużym "gazie" przy przyspieszaniu, przy odpuszczaniu gazu szarpie
- żadnej kontrolki na zegarach
- wyłączenie zapłonu nic nie zmienia
Podłączyłem pod VCDS-a
Zrobilem Autoscan oraz kilka logów, nie robiłem dynamicznych bo auto nie przekroczy 3k obr/min, jak bedzie trzeba - wykonam, troche boje sie tym autem odjezdzac dalej od garazu, bo wydaje mi sie ze jakby problem nasilal sie, w sensie auto bardziej słablo; reasumując zachowuje sie inaczej niz moje poprzednie tdi które łapało notlaufy przy przeladowaniach, tam po wylączeniu zaplonu odżywało, ale tamto bylo tdi vp a to tdi pd, moze ma znaczenie
dobra nie zmylsam tylko prosze o analize logów oraz jesli wygląda to na coś oczywistego - o diagnozę
Niech ktos kumaty sprawdzi szczelnosć dolotu i przede wszytkim... jak sie ma wirnik w sprezarce.
Własnie czekam na powrót rozgarnietego i uczciwego mechanika z urlopu chorobowego i jemu przekaże temat.
Co do tej nieszczelności - była to moja pierwsza myśl po relacji żony gdy mówila o tym gwiździe - sam bym zaczął szukać, ale brak kanału i nawet tego nie sprawdze :evil:
Twoj czips jest dziwny lub czujnik cisnienia walniety.
ok Robert, wróce z pracy to zrobie
a dynamiczne tez ?
[ Dodano: Czw 19 Lut, 15 19:03 ]
Miało być logowania c.d. a wyszedł kolejny zonk - przed odpaleniem auta wyjąłem bagnet - poziom ok. 1 cm niższy niż znak min :shock:
Nigdy nie dopuszczałem do takiego poziomu - ostatnio dolewałem z 200-300 ml z 1500km temu
Nie podpijał sobie do tej pory w takim tempie, wiec raczej trza to wiązać z tą awarią
A więc co, dmuchawka pa, pa
Kurde, pamietam że prosiłem tunera o delikatny i bezpieczny mod, w miarę bezdymny; szpec mi relacjonował ze motor w dobrej kondycji i ustawia doładowanie na 1,05 czy 1,15 juz nie pamietam dokladnie, ale ze to nie jest jej max obciązenie
auto po chipie wypluło 139/300, przebieg po modzie ok.30kkm, auta ogólnie 100kkm, na blacie
Jeżdzę na Liqui Moly TT4100
co powiecie:?:
Zrob co pisałem.
Nie obciązaj juz furmanki... a tym bardziej logowaniem dynamicznym...
witaj!
auto jest juz u "lekarza", ale ciezko bylo przejechac nawet te 8 km
miales racje z tymi logami dynamicznymi - auto teraz wykazuje totalny brak mocy, nie wchodzi na obroty, calkowita klapa - kurde mialo byc Pancernwagen z 1,9 tdi pod maską a Bedę Miał Wydatki, z szacunkiem dla aut z Bawarii
dzieki, dam znac co z tego wyszlo :?
[ Dodano: Czw 26 Lut, 15 17:48 ]
Witam ponownie!
diagnoza - turbo "umarło", kompleksowa regeneracja była wskazana, w tym wypadku dostałem inną z półki
auto naprawione , jeździ ale zepsuli przy okazji inna rzecz
no własnie mogli zespuć przy tej naprawie czy niemożliwe?
mianowicie, przy wrzucaniu 5. biegu, bez wzgledu czy z 4. czy z 6. słychać zgrzyt jakbym to robil bez sprzęgła :evil:
zgłosilem to mechanikowi zaraz po zauwazeniu - twierdzi ze to nierealne przy tym co robili- a wiec sprawdzenie szczelnosci dolotu, czyszcenie tych rur oraz demontaż i montaż turbosprezarki, no wymiana oliwy jeszcze.
jak robil probe turbo na drodze to twierdzi ze te biegi w ogóle źle wchodzą i ze dwumasa do wymiany- akurat mam porównanie z innymi autami jakimi jeżdze/-iłem i tu w turanku chodziły extra - płynnie i pewnie, bez luzów, nie mówiąc o zgrzytach
dwumasa- prawda, klkocze, ale robi to juz 30 kkm i nie zauwazylem postępu, w sensie pogorszenia drastycznego; jest do wymiany ale czy teraz, nie wiem
w sumie mechanika znam nie od wczoraj i powiedzmy ze mu ufam, ale do cholery autem jezdze 4 lata i tez je znam i przed wstawieniem nie było tego na 200%
doradźcie - czy moje pretensje są uzasadnione, w sensie czy mogli ruszyc jakies wodziki, cięgła czy jakieś licho teraz w to auto wlazło :shock: , w sensie zły zbieg okoliczności
pozdr grzesiek
Komentarz